Młody, utalentowany i bardzo pewny siebie - taki właśnie jest polski
bramkarz Arsenalu Londyn. Mimo dopiero 22 lat jest już uważany jako
jeden z najlepszych na świecie i otwarcie przyznaje, że największe
sukcesy dopiero przed nim.
Przed turniejem EURO 2012, który ma być wielką odskocznią dla Szczęśniaka
Magazyn Futbol
przeprowadził z nim obszerny wywiad. Redaktorzy czasopisma pytają się
bramkarza o przygotowaniach do turnieju i planach młodego golkipera.
Udało mi się zdobyć fragmenty wywiady z Wojtkiem .
Oto one:
- Kiedyś powiedziałeś, że chcesz być najlepszym bramkarzem na świecie.
- To mój cel!
- Nadal denerwujesz się, gdy krzyczą do Ciebie "Maciek"?
- Nie, jestem przyzwyczajony.
- Często rozmawiacie z tatą?
- Po każdym meczu. Tata jest dla mnie wielkim autorytetem. Zawsze podkreślałem, że to jego najczęściej podpatrywałem.
- Podobnie jak tata, Ty także lubisz być kontrowersyjny i często szydzisz z rywali, kolegów.
- Po prostu lubię się troszkę pośmiać, nie ma w tym nic złego.
- Rozmawiałeś z klubowym kolegą, Tomasem Rosickym, o meczu Polska - Czechy?
- Powiedziałem, że się nie obrażę, gdy po dwóch spotkaniach fazy
grupowej złapie małą kontuzję i nie będzie mógł z nami zagrać, bowiem
Rosicky jest w wielkiej formie.
- Jaki jest Twój cel na Euro 2012?
- Chcę żebyśmy byli zapamiętani jako drużyna, która spełniła nadzieje kibiców.